W wigilijną noc grudniową

W blasku gwiazd północną porą

Łuna blaskiem rozświetla nieboskłon

Chór Aniołów oddaje swój pokłon

Bo w tej chwili niewielu znanej

W lichej stajni, przy żłobie na sianie

Na świat dziecię niezwykłe przychodzi

Maria – matka Jezusa nam rodzi

Może powiesz, nic to takiego

Wszystkie dzieci się rodzą kolego

Każde dziecko na świat tak przychodzi

Ale przecież o Boga tu chodzi

W ten zwykły – niezwykły sposób

Zapisany zrządzeniem losu

Bez owacji, tłumów, hałasu

Rodzi się Król Wszechczasów

Bo dla małych, strudzonych on przyszedł 

Dla grzeszników, jako Zbawiciel

Zwykłe dziecię, człowiek zwyczajny

Mistrzem stanie się nadzwyczajnym

Ale teraz w lichej stajence

Bierze mama Go właśnie na ręce

I do serca najmocniej przytula

Rąbkiem z głowy maluszka otula

Narodzenie Jezusa Chrystusa

Ta historia każdego wzrusza

Ta historia każdemu znana

W Biblii dawno jest zapisana

I stało się ciałem słowo

Tą maleńką, bezbronną osobą

Która na świat przyszła tak skrycie 

Oddać za nas grzesznych swe życie