Gdy przyszedłem do przedszkola
Miałem lata trzy
Tak płakałem, tak się bałem
Ale byłaś „TY”
Przytuliłaś, ukochałaś
Otarłaś mi łzy
I pomogłaś się uśmiechnąć
Chociaż byłem zły
Że mnie mama zostawiła
Że zostałem sam
Wtedy jeszcze nie widziałem
Że Anioła tutaj mam
…
Moją Panią ukochaną
Z mojego przedszkola
Moją Panią najwspanialszą
Dzisiaj Pani wołam:
Drugą mamą byłaś mi
Przez te wszystkie długie dni
Czarowałaś, nauczałaś
Karę lub nagrodę dałaś
Nauczyłaś zasad wielu
Wysłuchałaś – Przyjacielu
Dzięki Tobie wiedzę mam
I poradzę sobie sam
Więc na koniec „Nasza Pani”
Tak Cię mocno uściskamy
I powiemy razem wszyscy
Tej przyjaźni nic nie zniszczy!

Autor: Agata Dziechciarczyk
0 komentarzy