Podejdźcie dzieci na chwileczkę
A opowiem wam bajeczkę.
Mama:
Jak stara wieś niesie
Tam za rzeką, tam przy lesie
Żyły sobie świnki trzy ,
A w tym lesie wilk był zły
Pierwsza świnka mądra była , co dzień pilnie się uczyła
Druga cały dzień leżała, muchy sobie wciąż łapała
Trzecia była bardzo mała, ciagle w błocie się taplała
Wszystkie bardzo się kochały, w domu z mama swą mieszkały. Kiedy sprzątać u niej miały 100 powodów wymyślały wiec od obowiązków się migały.
Świnka 1: Ewa:
Nie będę podłogi zamiatać,
Wolę po podwórku sobie latać
Świnka 2: Iza:
A ja nie będę zbierać śmieci,
Idę się bawić do dzieci
Świnka 3: Marta:
Prania nie będę wieszała!
Bo jestem na to za mała!
Świnka 1:
Może pójdziemy na swoje?
Świnka 3:
Ale ja się trochę boję.
Świnka 2:
Nie bój się siostrzyczko mała
Świnka 1:
Zbudujemy domki sobie,
Tak powiadam i tak zrobię!
Świnki odchodzą, machają na pożegnanie
Marzena:
z lasu motylki przyleciały
i obserwowały co świnki wyprawiały
Marzena:
Wszystkie zwierzęta się zdziwiły
co te świnki postanowiły
Świnka 3:
Zbuduję domek ze słomy
Ooooooooo
I już domek jest zrobiony
Świnka 2:
A ja nie będę robić uników
Zbuduję domek z patyków
Świnka 1:
Mój dom będzie stabilny,
Nie zepsuje go nawet wilk silny
Marzena:
Świnki narobiły hałasu
i zwabiły wilka z lasu
Wilk:
Mam apetyt dzisiaj wielki
Na świneczki, mortadelki
Zaraz sobie zapoluję
I świneczkę spałaszuję
Marzena:
Z rok już chyba biedak pości
Nieźle dzisiaj się ugości
Wilk był jednak zaskoczony
Gdy zobaczył dom ze słomy
Wilk:
Zaraz dmuchnę, zaraz chuchnę
I świneczkę sobie chrupnę
Marzena:
Świnka jednak sprytna była
Hop do lasu i się skryła
–
Wtedy tak się wilk rozjuszył
Na kolejny domek ruszył
–
Wilk:
Jak rozwalę domek z drewna
To kolacja będzie pewna
–
Wilk wykonał niezły trik
I rozburzył domek w mig
Ślinka z pyska mu pociekła
Lecz ta świnka mu uciekła
Tego stało się za wiele
Zwierz już słabną w całym ciele
Pod dom trzeci ruszył wściekły
Lecz nie zburzył domku z cegły
Atakował z dołu z góry
Ani drgnęły mocne mury
W brzuchu bardzo wilka ssie
W makdonaldzie zatem zje
Trzecia świnka chociaż mała
Mocny domek zbudowała
Świnki w murach się schroniły
Lecz za mamą zatęskniły
–
Świnki:
My z mamusią mieszkać chcemy
Jak pomagać też już wiemy
Marzena:
Niosą świnki konwalijki
Do mamusi tulą ryjki
Marzena:
Morał z bajki płynie taki
Posłuchajcie więc dzieciaki
Bądźcie grzeczne, pomagajcie
I rodziców swych słuchajcie
Autor:
Ewa Kolasińska
😆😄😂😄😆