Większy !
Krasnoludek 2:
Mniejszy !
Krasnoludek 3:
Większy !
Krasnoludek 4:
Mniejszy !
Krasnoludek 5:
Większy !
Krasnoludek 6:
Mniejszy !
Razem :
Hop sa sa !
My jesteśmy krasnoludki
Krasnoludek 7:
a najlepszy jestem ja !
Krasnoludek 8:
Co najlepszy ?
Krasnoludek 9:
Jak najlepszy ?
Krasnoludek 7:
Tak po prostu, no a co ?
Krasnoludek 10:
A ja za to najmądrzejszy !
Jestem mądry, że ho ho !
Szef krasnoludków:
Jeden lepszy od drugiego,
W kółko tylko te przechwałki,
może któryś w piłkę kopie?
Niech się zgłosi do Nawałki !
Krasnoludek 11:
Nie no, kopać nie umiemy,
Ale za to ….
Szef:
Właśnie ! ale ….
Może Heinen i siatkówka ?
Krasnoludek 12:
Nie no, my w siatkówkę ? Wcale !
Szef:
No to może wraz ze Stochem
Poskaczecie gdzieś na nartach ?
Krasnoludek 1:
A szef to się na nas uwziął?
Szef:
Nie ! Nie znacie się na żartach ?
Skończcie wreszcie te dyskusje
I nie kłóćcie się już wcale !
Pora zająć się robotą !
Krasnoludek 2:
Dobrze, dobrze, ale ….
Szef:
Ale ?
Szef:
Każdy dobry jest w czymś innym,
Każdy dobre ma serducho,
Lecz nie trzeba się tym chwalić …
Krasnoludek 3 ( do czwartego )
Chodź, coś powiem Ci na ucho …
Może byśmy poćwiczyli,
I do kadry by nas wzięli ….
Krasnoludek 4:
Nie pograłbyś tam za długo,
Przecież jakby Cię kopnęli ….
Krasnoludek 3:
Dobrze, dobrze, no masz rację
Chyba z piłką szans nie mamy ….
Krasnoludek 4
Ale ….. dobra …. W piłkarzyki,
Może razem dziś zagramy ?
Krasnoludek 5:
Grajcie, grajcie, ile chcecie,
Lecz dopiero po robocie,
No a teraz do kopalni !
Bo już cała tonie w złocie !
PIOSENKA: „HEJ HO, DO PRACY BY SIĘ SZŁO”
Narrator:
I tak wszystkie krasnoludki
kłóciły się przez dzień cały,
ale w sumie te łobuzy,
to serduszka dobre miały .
Narrator:
Zaraz o tym opowiemy,
jak to wszystkie pomagały.
Po cichutku, po kryjomu,
Pomoc swą oferowały….
PIOSENKA: „HEJ HO, DO DOMU BY SIĘ SZŁO”
Krasnoludek 6:
Ech … skończona już robota i
I do domu wracać trzeba,
Strasznie głodny jestem dzisiaj,
Zjadłbym chyba pajdę chleba !
Krasnoludek 7:
Czy na pewno zasłużyłeś,
Bo się trochę obijałeś !
Krasnoludek 6:
Chciałem przecież ci pomagać,
Ale wcale mnie nie chciałeś.
Krasnoludek 7
Ja nie chciałem, co nie znaczy,
Że dzień cały siedzieć miałeś.
Krasnoludek 6:
Dobra, dobra, już nie marudź .
O ! a, co to, Ty ! widziałeś ?
Krasnoludek 8:
Jakieś dziewczę chyba płacze…
Krasnoludek 9:
Ale o co ?
Krasnoludek 8:
Skąd mam wiedzieć ?
Krasnoludek 10:
Zapytajmy ….
Krasnoludek 11:
Nie, nie wolno !
Krasnoludek 10:
Ale czemu ?
Krasnoludek 11:
Nikt nie może o nas wiedzieć .
Krasnoludek 12:
Chodźmy bliżej podsłuchamy,
Może pomóc nam się uda …
Dziewczynka:
Chciałabym mieć suknię w kwiaty,
Lecz nie dla mnie takie cuda …
W domu bieda, że aż piszczy,
A ja marzę o sukience ….
Szef:
Chyba wiem już, co zrobimy !
Pomożemy tej panience.
Ty malutki, skocz po kwiaty,
Wy biegnijcie po pająka.
Krasnoludek 7:
Gdzie go szukać ?
Szef:
Tu , na łące
Wczoraj się tu jeszcze plątał.
Krasnoludek 8
Pająk, pająk ! Gdzie ty jesteś ?
Pająk:
Co się stało? Gdzieś się pali ?
Drzemkę uciąć sobie chciałem,
A ty drzesz się już z oddali .
Krasnoludek 8:
Nie jazz, nie jazz, tylko folklor
Jesteś nam potrzebny pilnie,
Pająk:
A ja teraz nie mam czasu.
Krasnoludek 9:
Lecz prosimy Cię usilnie !
Krasnoludek 10:
Małej damie pomóc trzeba
I sukienkę utkać cudną.
Sami tego nie zrobimy,
Pająk:
Ja sam też nie
Krasnoludek 11:
No to trudno !
Krasnoludek 12:
Zapytamy konkurencji,
Może oni nam pomogą.
Pająk:
Nie, nie pytaj, ja już zrobię .
Tamci mają strasznie drogo !
Ja uszyję ją za darmo
Tylko braci swych zawołam
INTERPRETACJA RUCHOWA DO UTWORU „LE BASQUE”
Narrator:
No i zeszła się za chwilę
Tych pająków cała sfora !
Plotły sieci, pięknie tkały,
Aż … utkały suknię całą .
Wyjątkową, jak z żurnala,
Wprost przecudną i wspaniałą.
Narrator:
W suknie świeże kwiaty wplotły
I oddały krasnoludkom,
Te dziewczynce podrzuciły,
Pomalutku, po cichutku …..
Dziewczynka:
O ! a co to ? co się dzieje ?
Co tu robi ta sukienka ?
Krasnoludek 7:
Spójrz !
Ubrała !
Krasnoludek 8:
Założyła !
Krasnoludek 9:
Jaka piękna ta panienka !
Krasnoludek 10:
Ciszej, ciszej, bo usłyszy !
A nie może o nas wiedzieć
Krasnoludek 11:
Szkoda i to bardzo wielka
Chciałem tylko jej powiedzieć,
Że mi się podoba bardzo
i wygląda jak księżniczka …
Krasnoludek 12:
Tak to prawda, bardzo ładna,
W tej sukience jest prześliczna.
PIOSENKA DZIEWCZYNKI
„Każdy jest piękny- Baśniowa Kapela”
( Dziewczynka śpiewa zwrotkę, krasnoludki refren )
Krasnoludek 7:
Ech, wracajmy już do domu,
Narrator:
I wróciły krasnoludki.
Tuż za nimi z drugiej zmiany,
maszerował lud malutki …
Gdy ….
Krasnoludek 1:
Zobaczcie ! Tam przy chatce
Chyba widzę coś z daleka !
Krasnoludek 2:
Tak !
Staruszek drewno nosi,
Zaraz, zaraz, niech poczeka !
Krasnoludek 3:
Nie, nie może się tak męczyć
My możemy przecież pomóc !
Szef:
Cicho, cicho, pomożemy,
Lecz za chwilkę, po kryjomu !
Narrator:
Zaczekały krasnoludki
Aż staruszek zniknie w domu
I zabrały się za drzewo,
Po cichutku, po kryjomu.
Narrator:
W jednym rządku ustawione
Już do pracy się zabrały,
Żeby było jeszcze sprawniej,
Przy robocie rymowały.
( Rymowanka na zasadzie śpiewu żołnierzy, szef krasnoludków mówi tekst, reszta za nim powtarza )
„ Od drewienka do drewienka,
Wszystko ładnie przenosimy,
Za chwil parę, za minutkę
Całą stertę ułożymy.
Ty masz drewno, ja mam drewno,
Przerzucamy, hejże, hej !
I nie straszna nam robota
Krasnoludek jest okey !”
Krasnoludek 4:
Cicho, cicho, uciekamy !
Bo staruszek już tu zmierza !
Narrator:
Dziadek stanął i popatrzył,
Własnym oczom nie dowierza
Dziadek:
Babciu, babciu !
Babcia:
Co się stało ?
Dziadek:
Ktoś nam przeniósł całe drewno.
Babcia:
Może to krasnale były … ?
Dziadek:
Tak, krasnale …. No na pewno .
Ja tam wierzę w krasnoludki,
Choć ich nigdy nie widziałem.
Mam nadzieję, że je spotkam,
Tylko podziękować chciałem.
Narrator:
A tymczasem małe ludki,
Powróciły do swej chatki,
A tam ….. czeka niespodzianka !
Tort, w wazonach piękne kwiatki !
A na stole są ….. bilety !
Zakupione w internecie !
Krasnoludek 5:
Na mecz , na mecz piłki nożnej !
Krasnoludek 6:
Nie, no cuda są na świecie !
Szef:
To nie cuda, moi mili,
Tylko dobro, które wraca.
Wszystkie krasnoludki:
Więc bądź dobry, w każdej chwili,
To po prostu się opłaca !
Narrator:
Zaraz ! Gdzie są krasnoludki ?
Narrator:
Jak to gdzie ? Na meczu przecież !
Może małe, za to krzyczą,
Tak jak żaden kibic w świecie !
Dzięki temu za dni kilka
Byli w kadrze narodowej !
Narrator:
Ale jak to ? tej prawdziwej ?
Narrator:
Tak ! Krasnoludkowej !
PIOSENKA BAŚNIOWEJ KAPELI: „GOL”
Powodzenia – Dorota Kluska 🙂
0 komentarzy