Dzieci:
A kim ty jesteś ?
Strumyk:
Strumykiem małym
I w najpiękniejszych tych okolicach
pływam i skaczę sobie po górach
szybko i zwinnie niczym kozica .
Dzieci:
Kogoś widziałeś , komuś pomogłeś ?
Strumyk:
Tak ! Napoiłem dwóch taterników ,
cztery baranki i dwie owieczki,
co je gnał pasterz po wielkiej hali
I były jeszcze trzy góraleczki.
Nie ma, jak woda prosto ze źródła
Świeża , kojąca, chłodna troszeczkę …
Czy chcesz spróbować ? No to zapraszam –
tu, przy strumyku usiądź chwileczkę .
Tymczasem zmykam, bo szkoda czasu
I płynę dalej, byle przed siebie ….
Jak Pendolino, co gna po torach
Albo jak chmurki płyną po niebie.
Dzieci:
Płyń, płyń, strumyczku przez lasy, pola,
Pewnie przed Tobą droga daleka.
Dzieci:
Lecz …. zaraz zaraz….. gdzie on się podział ?
Nie ma strumyka…. płynie już rzeka !
Rzeka:
Tak jestem rzeką, urosłam trochę,
Płynę przed siebie, gdzie nurt mnie niesie,
czasami wolniej, a czasem szybciej,
Gdy czarna chmura deszcze przyniesie.
Dzieci:
O czym opowiesz rzeczko niewielka
Rzeka:
O tym, co widzę na swojej drodze,
O wsiach i miastach, które wciąż mijam.
O drzewach, które dzięki mnie rosną,
O tym, jak wzrastam i się rozwijam.
Płynę przez wioski, płynę przez miasta,
Nie zatrzymuję się jednak wcale,
I nowe miejsca ciągle poznaję,
Żegnam się z wami i płynę dalej.
Lecz ważne rzeczy chcę wam przekazać,
Więc posłuchajcie mnie, drogie dzieci
Dbajcie o zdrowie, czyste powietrze,
Nie wyrzucajcie do rzeki śmieci.
Rzeka nie służy też do kąpieli,
Nie jest basenem, to oczywiste.
Nurt bywa szybki, dno jest nierówne,
No i na pewno nie jest przejrzyste.
Dzieci:
Zapamiętamy, zastosujemy,
I dziękujemy za to spotkanie.
Wraz z szumem wiatru i nurtem twoim
Wszyscy wesoło tak zaśpiewamy:
PIOSENKA: MAMO, TATO, WOLĘ WODĘ
Dzieci:
I odpłynęła rzeczka niewielka
Ciekawe dokąd ?
Tego nie wiem.
Lecz wiem na pewno, że płynie dalej.
Z pełną energią, prosto przed siebie.
Dzieci:
Spotkać ją można teraz w Krakowie,
Znowu urosła i zwie się Wisła.
Podziwia Wawel, zamek królewski,
Opowiedz Wisło, skąd do nas przyszłaś ?
Wisła:
Płynęłam długo przez miasta, wioski,
I podziwiałam piękne widoki,
I dołączały do mnie po drodze,
Rzeki, strumyki, małe potoki.
A gdy urosłam już całkiem duża,
to przypłynęłam tu, do Krakowa,
Teraz powiedzieć już mogę śmiało,
Że jestem taka …. rzeka miastowa.
Dzieci:
Gdzieś jeszcze płyniesz, czy tu zostajesz ?
Wisła:
Będę podziwiać krakowskie miasto,
ale popłynę jeszcze gdzieś dalej.
odwiedzę miasta większe i mniejsze
i oczywiście będę w Warszawie.
a potem dalej, dalej przed siebie
kolejne minę po drodze miasta,
i płynąć będę przez dni i noce,
w końcu zawitam do miasta Gdańska.
A gdy już będę naprawdę duża,
Zmienię się w morze, co Bałtyk się zwie.
I będę trochę bardziej słona
Bo każde morze słone jest.
Bałtyk:
Kto by przypuszczał, że jeszcze kiedyś
Byłem strumykiem takim niewielkim.
A dzisiaj ludzie stoją na brzegu
I mówią do mnie: „Jesteś wielki”
Wraz z szumem fal dodam na koniec,
Że zawsze warto mieć marzenia,
A kiedy się w coś mocno wierzy,
Można doczekać ich spełnienia !
PIOSENKA O ZDROWEJ WODZIE
POWODZENIA- Dorota Kluska 🙂
0 komentarzy