EduZabawy.com

Postaw nam kawę:

 

Postaw nam kawę

 

Newsletter

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać pomocne materiały dydaktyczne raz na dwa tygodnie.

Polub nas:

Reklama:

Lektura: Katarynka – streszczenie szczegółowe

Zapoznanie się ze szczegółowym streszczeniem lektury „Katarynka” może być niezwykle przydatne, szczególnie gdy brakuje nam czasu na pełne zrozumienie całego tekstu. Szczegółowe streszczenie pozwala na dogłębne zrozumienie fabuły, motywów i relacji między postaciami, co jest niezbędne do odpowiedzi na bardziej złożone pytania podczas egzaminów, sprawdzianów czy kartkówek. Pozwala to na zdobycie przewagi i pewności siebie, nawet jeśli nie zdążyliśmy przeczytać całego dzieła.

„Katarynka” to opowieść o Panu Tomasz, emerytowanym adwokacie, który na stare lata stał się miłośnikiem sztuki i samotnikiem. Jego codzienna rutyna została zakłócona, gdy na przeciwko jego mieszkania wprowadziły się ubogie szwaczki z ich ośmioletnią córką.

Pan Tomasz, cieszący się swoją codzienną rutyną i ceniący ciszę, szczególnie nienawidził dźwięków katarynki. Jego antypatia była tak silna, że płacił stróżowi, by uniemożliwić kataryniarzom dostęp do podwórka.

Sytuacja uległa zmianie, gdy zauważył ośmioletnią dziewczynkę z sąsiedztwa, która była niewidoma. Pomimo swojego stanu, dziewczynka reagowała z wyraźną radością na dźwięki katarynki, które Pan Tomasz uważał za nieznośne. To zaskakujące odkrycie skłoniło go do zmiany swojego dotychczasowego podejścia.

Od tej pory, Pan Tomasz pozwolił kataryniarzom na codzienną grę na podwórku, pomimo jego wcześniejszych zastrzeżeń. Wręcz wrzucał im pieniądze za ich występy, które przynosiły radość dziewczynce. 

Jego zaangażowanie poszło jednak dalej. Postanowił poszukać najlepszych okulistów, z nadzieją, że może pomóc dziewczynce odzyskać wzrok. Tak więc, pomimo swojej niechęci do dźwięków katarynki, Pan Tomasz stał się postacią, która przynosiła radość dziewczynce przez te same dźwięki, które wcześniej uważał za nieznośne. 

Pewnego dnia, Pan Tomasz przeglądał dokumenty związane z jedną ze swoich dawnych spraw sądowych, kiedy nagle do jego uszu dobiegł dźwięk katarynki. Zazwyczaj reagował na to z niechęcią, planując skarcić muzyka, jednak tym razem zdecydował się powstrzymać. Powodem była radość dziewczynki, którą słyszał przez otwarte okno. Młoda sąsiadka z entuzjazmem reagowała na muzykę, tańcząc, klaskając w rytm i śmiejąc się z zachwytu.

Tak oto jego codzienny porządek został zakłócony. Do jego mieszkania wkroczył służący w towarzystwie nowego stróża, który otrzymał wcześniej naganę za wpuszczenie kataryniarza. Pan Tomasz, zamiast zdenerwować się jak zwykle, zapytał stróża o jego imię i zaskakująco zaoferował mu dziesięć złotych miesięcznie, jeśli codziennie będzie wpuszczał kataryniarzy na podwórko. Obaj mężczyźni byli zdumieni i zastanawiali się, czy starszy pan nie stracił zmysłów.

Zamiast tego Pan Tomasz wręczył kataryniarzowi dziesięć złotych i od razu zaczął przeszukiwać swój kalendarz w poszukiwaniu kontaktów do najlepszych okulistów, notując ich adresy na oddzielnej kartce.

Dźwięk katarynki nadal go drażnił, ale zdecydował, że woli to znosić niż pozbawić dziewczynkę codziennego koncertu. Zaczęło go dręczyć poczucie winy, że tak długo zajął mu zrozumienie potrzeb dziewczynki i podjęcie decyzji o pomocy.

„Katarynka” to więc historia o przemianie, o tym jak jeden człowiek potrafi przekroczyć swoje uprzedzenia i nienawiść, by pomóc innym. Jest to także opowieść o empatii i altruizmie, o tym jak możemy odnaleźć piękno i radość w najmniej oczekiwanych miejscach.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *